Przeskocz do treści

Anna Zonová, Kara i nagroda

Anna Zonová, Kara i nagroda (czes.: Za trest a za odměnu), tłum. Anna Maślanka, Wyd. Amaltea, Wrocław, 2021.

Kara i nagroda to kolejny, popularny w dzisiejszej prozie, przykład narracji poprowadzonej na kilka głosów. Tym razem Anna Zonová oddaje pałeczkę czworgu swoim bohaterom i wiedzie ich od powojennych zmian do wyczekanego przełomu ustrojowego niemal pół wieku później.

Parafrazując tytuł filmu Petera Greenaway’a Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek, podobnie określiłbym kwartet prowadzący czytelniczki i czytelników przez zawiłości fabuły: teściowa, jej synowa, jej brat i jej kochanek. Pomiędzy tymi postaciami autorka buduje złożone i pełne kontrastów zależności. Warto przyjrzeć się im bliżej, gdyż przeciwność widniejąca w tytule powieści odbija się w łatwo dostrzegalny sposób we wzajemnych relacjach głównych bohaterów. Oto więc wychowana w inteligenckiej rodzinie megalomańska teściowa (Lise) przekonana
o swojej wyższości w stosunku do kogokolwiek innego oraz pamiętająca biedę żona jej syna (Tereza), która w opinii starzejącej się kobiety dzięki małżeństwu awansowała społecznie. Mamy też rodzeństwo: wykształconą i świadomą swoich celów siostrę oraz słabego, łatwo poddającego się woli innych  i żyjącego z dnia na dzień brata (Jozef). Oto kochanka (znów Tereza) szukająca miłosnego spełnienia poza nieudanym małżeństwem i jej luby (Marek), przekonany o swojej wielkości, skaczący z kwiatka na kwiatek i oszukujący żonę bufon. I wreszcie relacje pomiędzy rodzeństwem widziane z punktu widzenia starszego brata, który roztacza opiekuńczy parasol nad kochaną siostrą, podczas gdy sam potrzebuje, aby ktoś pokierował jego życiem. Takich linii kontrastu znajdziemy w powieści znacznie więcej. Besserwiserzy, osoby impregnowane na wszelką przeciwną argumentację ukazane na tle postaci zadających sobie pytania o życiowe pryncypia, egoiści
w opozycji do czujących empatię, ludzie sukcesu tracący z oczu drugiego człowieka zestawieni z postaciami poszukującymi szczęścia w relacjach z innymi.

Autorka kreśli bohaterów swojej powieści wyraziście
i wszechstronnie, budując głęboko zarysowane postaci z krwi
i kości.  Jedynie portret Lise może irytować swoją jednostronnością.

W tle osobistych dramatów rozgrywa się Historia, która bezpośrednio wpływa na losy powieściowych protagonistów. Dziejowy przypadek osiedlający ich w tej samej miejscowości dla jednych stanowi obietnicę lepszego jutra, dla innych karę za czyny przeszłości. Jedni próbują dalej żyć w zgodzie z sąsiadami i ciężką pracą zarabiać na codzienność, inni wciąż rozpamiętują lepszą przeszłość i późniejsze krzywdy. Nikt
z nich nie zauważa otaczającej ich hipokryzji. Ta pojawia się na poziomie atomowym, gdy krytyczka niegodziwości doznawanych ze strony aparatu państwowego sama wcześniej im przyklaskiwała, a także staje się widoczne
w kontekście deprawacji władzą ze smutną konstatacją o tym, co zyskują maluczcy
i komu służą dzieje.

Kara i nagroda swoim historycznym tłem przypomina zbiór opowiadań Henryka Worcella Najtrudniejszy język świata. Choć powstanie tych utworów dzieli kilka dziesięcioleci, oba przyglądają się losom przesiedleńców, których przeniesiono do domostw tych, których z nich przepędzono. Problem ten u Worcella brzmi znacznie pełniej. Podczas gdy polski pisarz charakteryzuje mozaikę relacji, egoistyczna bohaterka Zonovej widzi tylko swoje krzywdy.

Autorka kreśli bohaterów swojej powieści wyraziście i wszechstronnie, budując głęboko zarysowane postaci z krwi i kości.  Jedynie portret Lise może irytować swoją jednostronnością. Wcześniej we wpisie na Instagramie z nutką sarkazmu zastanawiałem się, czy lektura powieści będzie dla mnie nagrodą, czy karą. Wniosek nasuwa się prosty: tę niebanalną fabułę z każdą stroną chce się czytać jeszcze bardziej.

Powyższy artykuł stanowi obszerniejszą wersję tekstu, który ukazał się na łamach numeru 7/2021 Magazynu Literackiego Książki, a w momencie publikacji powyższej edycji był dostępny w wersji elektronicznej na stronie wydawcy (tutaj).