Przeskocz do treści

Barbara Sadurska, Mapa

Barbara Sadurska, Mapa, Wydawnictwo Nisza, Warszawa, 2019.

Słowo „mapa” kryje w sobie magię. Wodzenie po niej palcem stanowiło jedno
z moich ulubionych zajęć, gdy jeszcze ledwo umiałem czytać. Mapa Barbary Sadurskiej chwyta ten palec i prowadzi go w czasie i przestrzeni, zanurzając czytelnika w historię, wywołując z niej rzeczywiste postaci i miejscami sprawiając wrażenie, że odkrywamy coś na miarę Kodu Da Vinci.

O czym jest Mapa? Siedem opowiadań splecionych z sobą tak, że trudno nie zadać pytania, czy to nie jest opowieść w odcinkach. Tytułowy przedmiot spaja owe siedem tekstów, czasem będąc głównym aktorem, a czasem tylko pretekstem; wówczas jednak to powtarzający się bohaterowie pociągają za sznurki.

Zadziwiała mnie pomysłowość autorki w pokazywaniu zbieżności pomiędzy odległymi zdarzeniami, jakby mijający czas nie zmieniał człowieka i ten sam narrator w pierwszej osobie lub partnerujący mu aktorzy pełnili te same role.

O czym więc jest? Wspólne postaci, wydarzenia, motywy, przeskakiwanie pomiędzy epokami i odkrywanie w nich zaskakujących zbieżności sprawiają, że przerywam lekturę i włożywszy palec pomiędzy strony, aby nie zgubić wątku, wertuję przeczytane już fragmenty w poszukiwaniu łącznika. Stwierdzam z zaskoczeniem, że ścieżka jest zamglona, a wrócić mogę drogą, którą sobie wybiorę. Czy to jest moim zamierzeniem? Niektórzy protagoniści opowiadań wyznaczyli sobie cel i przez cały czas szukają do niego drogi, inni chcą po prostu iść, nieważne dokąd, byle przeżyć, byle pojawić się w następnym tekście (rozdziale?).

To może… jaka jest Mapa? Czytając każde opowiadanie (uprę się jednak, że to opowiadania), przelatujemy z czasów współczesnych w przeszłość i z powrotem. Tylko skupienie pozwoli nam się zorientować, że właśnie przeskoczyliśmy
z pracowni Rembrandta do gabinetu w secesyjnej willi lub z klasztornej celi do izby przesłuchań z biurkową lampą świecącą w twarz. Zadziwiała mnie pomysłowość autorki w pokazywaniu zbieżności pomiędzy odległymi zdarzeniami, jakby mijający czas nie zmieniał człowieka i ten sam narrator w pierwszej osobie lub partnerujący mu aktorzy pełnili te same role; zmieniły się tylko otoczenie, narzędzia i cel.
I czasami imiona. Szkoda tylko, że każde opowiadanie skonstruowane zostało podobnie i autorka nie dała się poznać z innej strony.

Główny motyw splatający opowiadania, a więc odwrócona mapa świata pokazująca bramę do piekieł, pomijając osobiste pobudki, którymi kierowali się bohaterowie, pokazuje wyraźnie, jaką tajemniczość i jednocześnie fascynację budzi to odzwierciedlenie świata w człowieku. Zapewne podobnie czuli się twórcy kolejnych jej wcieleń, które pokazał Jerry Brotton w monografii Słynne mapy (recenzja — tutaj), gdy odkrywali, że na papierze coraz precyzyjniej można odzwierciedlić otaczający świat, pokazując nie tylko przyrodę, ale również społeczeństwo. Żądza posiadania mapy to dążenie do wolności marzeń i myślenia. Motyw ten autorka splata
z oporem przeciw Świętej Inkwizycji i jej całkowicie współczesnym politycznym ekwiwalentom. Potem przechodzi płynnie do rodzinnych relacji i roli głowy rodziny, która dawniej i teraz nie dyskutuje o swoich decyzjach. Wówczas ożywa kobieta
w czerni, symbol ofiary męskiego despotyzmu w czasach wojny i pokoju.

O czymże więc jest Mapa? O podążaniu do celu, o przemocy władzy, o miłości, ale
i materializmie ją niszczącym, o wielkiej idei i konformizmie, o okrucieństwie
i tchórzostwie, o potędze umysłu człowieka i jego małości moralnej,
o patriarchalizmie i walce pryncypiów (dyskusyjnych, to prawda) z ojcowską miłością. Poszukaj czytelniku, czego chcesz. Przede wszystkim jednak daj się ponieść językowi i fabule. Uważaj jednak, bo aż kusi, aby sprawdzić szczegóły opowiadanych historii w zewnętrznych źródłach. A tam znajdziemy tylko tło, chyba że dostaniemy się do myślodsiewni1 i wejdziemy w umysł autorki.

1 narzędzie dostępu do archiwum myśli i wspomnień; pomysł wykorzystany przez Joanne K. Rowling w cyklu powieściowym o Harrym Potterze.

Niniejszy artykuł stanowi obszerniejszą wersję tekstu, który pierwotnie ukazał się na łamach numeru 3/2020 Magazynu Literackiego Książki, a w momencie publikacji powyższej edycji był dostępny w wersji elektronicznej na stronie wydawcy (tutaj).