Na napis, który widzicie na zdjęciu (w wersji bez skreśleń), natknąłem się kilka dni temu. Pełen rozbawienia sfotografowałem tył samochodu, mając pozwolenie właścicielki, która właśnie
z niego wysiadała.
Samochodowy tekst po wymianie jednego słowa (patrz rzeczywiste zdjęcie) oddaje sedno świadomego czytania. Jeżeli książkę wystarczy jedynie przelecieć wzrokiem bez istotnej utraty czegokolwiek, to chyba nie warto po nią sięgać.
Czym innym są pozycje lekkie, łatwe i przyjemne, które czyta się stosunkowo szybko, i które stanowią godziwą rozrywkę w chwilach, kiedy chcemy dać mózgowi odpocząć, ale bez jego całkowitego wyłączenia.
I wreszcie lektury, które niosą przesłanie, porażają ideą i emanują kunsztem słowa, wciągając po uszy i sprawiając, że zapominamy o otaczającym świecie. Tempo czytania spada, staramy się nie uronić żadnego słowa.
- Biografia wspinacza, który w górach szuka wolności, a droga jest dla niego ważniejsza niż cel,
- Powieść o formowaniu się świadomości artysty,
- Pamiętnik o totalitaryzmie z punktu widzenia kobiety,
- Książka o niełatwym życiu, ale z nadzieją
- Powieść, której jeszcze po polsku nie ma.
i spotkań w dwóch opowiadaniach Krzysztofa Vargi (tutaj),
To książki z tekstem. I właśnie takich lektur Wam życzę. Dużo radości!