Przeskocz do treści

David Eagleman, Suma. Czterdzieści opowieści o życiu pozagrobowym

David Eagleman, Suma. Czterdzieści opowieści o życiu pozagrobowym (ang. Sum). Wyd. Linia, seria Biała Plama, Warszawa, 2017.

David Eagleman w jednym z opowiadań w Sumie pisze: „[…] ponieważ żyjemy
w głowach tych, którzy nas pamiętają, tracimy kontrolę nad naszymi biografiami
i stajemy się tymi, za których oni chcą nas uważać”.*

Suma. Czterdzieści opowieści o życiu pozagrobowym jest zestawieniem wyobrażeń, jak może wyglądać nasze życie po śmierci, czasem filozoficznych, czasem swobodnych
i dowcipnych. Na tym tle David Eagleman, neuronaukowiec z Uniwesytetu Stanforda, dzieli się z czytelnikiem de facto spostrzeżeniami o ... doczesnym życiu.
W cytowanej na wstępie Metamorfozie oraz w Odwróceniu zwraca uwagę, że tyle nas jest, ile pozostaje w głowach innych oraz tacy jesteśmy, jakimi nas ludzie widzą
i pamiętają. Jak uderzony obuchem czytam w Kręgu przyjaciół oczywistą, choć nie zawsze uświadamianą myśl, że  „są tu [w zaświatach] tylko ci, których pamiętasz”. „Brak ludzkiego tłumu sprawia, że czujesz się samotny. [… Jednak] żyjesz przecież
w świecie, który sobie wybrałeś, kiedy byłeś jeszcze żywy”.

Zbiór opowiadań zawarty w Sumie nie jest lekturą na jeden wieczór. Aby zrozumieć propozycje Autora, należy je czytać powoli. Wówczas je docenimy. Ja wybrałem kilkanaście, które zaskoczyły mnie swoją błyskotliwością i oryginalnością.

Eagleman nawiązuje do różnych teorii wpływu Boga na życie człowieka, od rozumienia go takim, jakiego widzi chrześcijanin wierzący w jego sprawczą moc
w codziennym życiu, poprzez deizm, gdy życie toczy się wedle początkowych reguł jednak bez Jego dalszej ingerencji (np. Narcyzm), do ateizmu (Skale). Czasami wręcz twierdzi, że „jest On [Bóg] za mało utalentowany, by dokonać czegoś takiego [stworzyć człowieka]. W rzeczywistości przewrócił tylko niechcący pierwszą kostkę domina, tworząc paletę atomów o różnych właściwościach”.

 Czy Bóg jest kobietą (Równość)? A może jednocześnie nim i nią, skoro świat stworzył na Swoje podobieństwo (Tęsknota)? Może jego dobro sprawia, że przychylenie Nieba wszystkim powoduje poczucie niesprawiedliwości i w rezultacie zamienia się ono
w Piekło (ponownie Równość)? To tylko niektóre z kolejnych pytań, które stawia David Eagelman.

Zbiór opowiadań zawarty w Sumie nie jest lekturą na jeden wieczór. Aby zrozumieć propozycje Autora, należy je czytać powoli i tylko kilka na raz. Wówczas je docenimy. Ja wybrałem kilkanaście, które zaskoczyły mnie swoją błyskotliwością
i oryginalnością.

Poszczególne opowieści z jednej strony podkreślają, aby przechodzić przez życie, świadomie je kształtując, z drugiej pocieszają, że nawet sam Bóg popełniał błędy.
I wówczas, czytając Frankensteina Mary Shelley, „[Bóg] pocieszał się myślą, że w ten sposób kończy się każdy akt kreacji — bezsilny stwórca umyka przed tym, co powołał do życia” (Mary).

Ostatnia fraza jest o nas, ludziach.

* wszystkie cytaty pochodzą z omawianej książki.