Przeskocz do treści

Matĕj Hořava, Międzylądowanie i Wyspy

Matĕj Hořava, Dwa opowiadania: Międzylądowanie i Wyspy, tłum. Anna Radwan-Żbikowska, Nowy napis nr 4/2019.

W grudniowym numerze z 2019 r. magazynu Nowy napis znajdziemy m.in. dwa opowiadania Matĕja Hořavy Międzylądowanie oraz Wyspy. Autor znany jest już polskiemu czytelnikowi dzięki wydanemu w 2017 r. przekładowi jego zbioru opowiadań Palinka. Prozy z Banatu, który ukazał się nakładem wrocławskiego wydawnictwa Książkowe Klimaty.

Podobnie do swojego debiutu, w nowych tekstach narrator wnika w głąb siebie. Pretekstem każdego z nich jest drobny epizod, który staje się punktem wyjścia do rozważań. Następuje autoanaliza myśli i uczuć, w których dawne lata splatają się
z teraźniejszością, by po chwili myśli znów odbiegły do minionych wydarzeń, do sentymentalnie wspominanej przeszłości.

Nie zaskakują, poezja opowiadań sprawia jednak, że chce się je chłonąć.

Nostalgia. Ten nastrój dominował w tomie Palinka. Prozy z Banatu (recenzja — tutaj) i bardzo wyraźnie odznacza się również w Międzylądowaniu. Czytelnik śledzi dwuwymiarowy ciąg skojarzeń. Emigrant tęskni za krajem, za ciepłem tradycji, których przeżywania nie jest już w stanie odsuwać od siebie. Powrót oznacza też głębsze spojrzenie w historię rodziny oraz wspomnienie ukochanego dziadka urodzonego w miejscu, którego już nie ma.

W Wyspach mniej uwagi poświęca się wspomnieniom, dużo istotniejsze jest tu
i teraz. Rozważania rozbudza tym razem spotkanie po latach. Szczęście i samotność, czasem wymuszona, czasem z wyboru. A tytułowe wyspy uderzają swoją symboliką.

Obydwa opowiadania napisane zostały w pierwszej osobie. Trudno oprzeć się wrażeniu, że podobnie jak wspomnienia z Banatu, wprost sięgają do przeszłości autora, zgodnie z jego zapowiedzią (wywiad z pisarzem — tutaj). Hořava przeplata skojarzenia, nie czując potrzeby dodawania dialogów. Zresztą, czy rozmowa
z samym sobą powinna poddawać się formalnym ograniczeniom?

Choć nie wydaje nowej książki, Matĕj Hořava wciąż pisze. W październiku 2019 roku miłośnicy krótkich form mieli okazję usłyszeć jego nowe teksty w czasie Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania. Podobnie jak Międzylądowanie i Wyspy nawiązują one do miejsca, w którym obecnie mieszka i zbliżone są klimatem. Nie zaskakują, poezja jego opowiadań sprawia jednak, że chce się je chłonąć. W ciszy takiej, jaką niosą one same.