Przeskocz do treści

Amélie Nothomb, Le fait du prince

Amélie Nothomb, Le fait du prince, Wyd. Albin Michel, Paryż, 2008 (wydanie polskie: Tak wyszło, Wyd. Muza, 2009).

Amélie Nothomb już w pierwszym rozdziale Le fait du prince stwierdza: „Od czasów Kafki to już oczywiste: jeśli nie jest się paranoikiem, jest się winnym”1. Dlatego doradza, co zrobić, gdy gość na naszym przyjęciu umrze. Absolutnie nie należy dzwonić na policję! Tak wyszło jest skrzyżowaniem kryminału z powieścią obyczajową.

Powyższa porada stanowi pierwszy akapit książki. Kilka stron dalej główny bohater ma możliwość skorzystania z tej bezcennej sugestii. Jednak ignoruje ją i nie wiezie trupa do szpitala, udając, że ma na pokładzie chorego (który ma umrzeć w czasie transportu, rzecz jasna). Wychodząc z założenia, że śmierć odwiedzającego go, nieznanego mu, lecz łudząco do niego podobnego Szweda, nie jest zbiegiem okoliczności, zaczyna tropić spisek. W tym celu zostawia zmarłego u siebie
w mieszkaniu i wybiera się do jego żony.

Próżno tu szukać głębszych analiz społecznych lub złożonego wątku psychologicznego. Wręcz przeciwnie, powieść stanowi krotochwilę na temat swobodnego życia w lenistwie oraz próbę podpowiedzi, jak być młodym, pięknym i bogatym.

Fabuła toczy się wolno. Główny bohater co krok dokonuje detalicznych analiz swoich banalnych spostrzeżeń, co natychmiast kojarzy mi się z materiałem do przemyślenia w popularnym niegdyś serialu Siedemnaście mgnień wiosny. Czasem skojarzenia dygresyjnie wracają do czasów dzieciństwa lub też pojawiają się kpiarskie odniesienia do twórczości współczesnych twórców. Na szczęście autorka podzieliła powieść na krótkie rozdziały. Dlatego też czytelnicy, którzy nie gustują
w tak skonstruowanym pastiszu, mogą w każdej chwili przerwać lekturę i na bieżąco decydować o momencie kontynuacji.

Autorka napisała Le fait du prince językiem lekkim i tak też się czyta tę książkę. Próżno tu szukać głębszych analiz społecznych lub złożonego wątku psychologicznego. Wręcz przeciwnie, powieść stanowi krotochwilę na temat swobodnego życia w lenistwie oraz próbę podpowiedzi, jak być młodym, pięknym
i bogatym. Jako dodatkową premię czytelnicy otrzymują krótki kurs o tym, jakim szampanem należy ową beztroskę podlewać.

Nie oszukujmy się: Le fait du prince Amélie Nothomb to czysta rozrywka i nic ponadto. To sprawnie napisana powieść, która łatwo wypełni kilka wieczornych godzin po ciężkim dniu, pozwalając oswobodzić myśli z trudów minionego dnia.

1 cytat w moim tłumaczeniu.

Zobacz też tej samej autorki: Les Combustibles.