Przeskocz do treści

Maciej Płaza, Skoruń

Maciej Płaza, Skoruń, Wydawnictwo W.A.B., Grupa Wydawnicza Foksal, Warszawa, 2015.

O czym jest Skoruń? Na pytanie o temat książki Maciej Płaza zwykł mówić, pół-żartem, że opowiada o zrywaniu jabłek. Kto to jest skoruń? To urwis, natomiast Skoruń to zestaw siedmiu opowiadań powiązanych narratorem, bohaterami i miejscem. Nawet chronologia wydarzeń została zachowana. Każdy z tekstów posiada swoją odrębność, a ich lektura
w kolejności zaproponowanej przez autora przypomina czytanie powieści. Polecam to rozwiązanie.

Tytułowy skoruń jest nastoletnim młodzieńcem mieszkającym w nadwiślańskiej wsi. Pomagając ojcu w sadzie, zmaga się z jego trudnym charakterem oraz toksyczną relacją rodziciela ze stryjem. Jednocześnie, krok po kroku, poznaje zawiłe dzieje rodziny oraz przeszłość ojca, zmielonego trybami najnowszej Historii.

W książce nie brak nierozwiązanych zagadek. To niezaprzeczalny walor opowiadań, które pozostawiają czytelnika w zawieszeniu, pozwalając na intelektualne pobudzenie.

Główną postacią Skorunia jest Rycho, ojciec rodzinie, niespokojna dusza skrywająca tajemnicę, którą Maciej Płaza stopniowo odkrywa. Choćby dlatego warto opowiadania przeczytać po kolei, mimo że niewiadoma nie zostanie ostatecznie odsłonięta, czytelnikowi pozostawiając wyjaśnienie jej do końca. W książce nie brak nierozwiązanych zagadek. To niezaprzeczalny walor opowiadań, które pozostawiają czytelnika w zawieszeniu, pozwalając na intelektualne pobudzenie.

Maciej Płaza w Skoruniu potrafił połączyć style językowe w taki sposób, że potoczność nie razi, a pomysłowe „Aeśchopakuwyrós” zadziwia prostotą. Trudno również nie dostrzec zainteresowań autora malarstwem, które w Robinsonie
w Bolechowie, późniejszym debiucie powieściowym Płazy (recenzja — tutaj), można w pełni podziwiać.

O czym więc jest Skoruń? W kolejnych opowiadaniach rzeczywiście zbieramy wiedzę o sadownictwie, otrzaskujemy się z fachowym słownictwem, w którym wilk nie jest tym, czym się wydaje, a opowiadanie Bracia otwiera wyjątkowej urody instruktaż, jak zerwać jabłko. Skoruń to jednak przede wszystkim opowieść o dorastaniu, trudnych rodzinnych relacjach, meandrach szufladkowania ludzi ocenianych po pozorach, o losie, który zanurza nas w wydarzenia dziejące się w naszym otoczeniu, nie pytając nas o zdanie. I wreszcie to przygotowanie, co przyznaje sam Płaza, do słownej uczty Robinsona w Bolechowie.

Zobacz też recenzję powieści Golem oraz wywiad z Maciejem Płazą — tutaj.