Amerykańskie parki narodowe są strefami ochrony o ogromnej powierzchni,
w ogóle nieporównywalnej z naszym wyobrażeniem. Każdy stan chce się czymś pochwalić i otacza opieką unikalny krajobraz.
Obecność w wielu parkach jest biletowana, a cena dotyczy samochodu
z pasażerami. Opłata pozwala na wjazd i poruszanie się po terenie przyrody chronionej. W niektórych z nich kursuje autokar, który przewozi pasażerów pomiędzy najciekawszymi miejscami i np. w Parku Narodowym Joshua Tree lub Wielkiego Kanionu Kolorado przejazd uwzględniony jest już w cenie biletu.
Turyści zamierzający odwiedzić większą liczbę obszarów parkowych powinni rozważyć zakup karty „America The Beautiful”. Wydane 80 USD pozwala na wjazd do wszystkich parków objętych programem „National Park Service". Karta ważna jest rok i obejmuje większość najbardziej atrakcyjnych obszarów chronionych, zatem każdy kilkutygodniowy lub powtórzony pobyt uwzględniający podziwianie przyrody uzasadnia zakup „America The Beautiful”.
Zwiedzanie warto rozpocząć od tzw. „Visitor Center". W tym powszechnym w USA rozwiązaniu turysta otrzyma wszystkie potrzebne informacje i mapy, a ranger pomoże ustalić odpowiednią marszrutę.
Na terenie wielu parków narodowych przygotowane są kempingi umożliwiające zanocowanie w samochodzie lub namiocie. Niewysokie ceny (do niewielkich kilkudziesięciu dolarów za samochód i namiot lub kamper) pozwalają na budżetowy nocleg, choć standard odbiega od poziomu wyposażenia, do którego przyzwyczaiły turystów wielkie śródziemnomorskie miasteczka kempingowe. Najlepiej więc sprawdzić przed wyjazdem, aby nie być zaskoczonym np. brakiem prysznica lub możliwości podłączenia do prądu naszego kampera. Co ważniejsze, parki narodowe odwiedzane są tłumnie przez większą część roku, co istotnie wpływa na poziom zajętości kempingów. Dlatego też wcześniejsza rezerwacja tam, gdzie możliwe, jest często kluczem do sukcesu zamieszkania tanio i blisko natury.
Alternatywą noclegu są hotele w parkach i wokół nich. Pamiętajmy jednak, że ich mała podaż winduje ceny czasami do zaskakujących poziomów.
W USA nie ma zwyczaju załatwiania się w krzakach. Toalety rozlokowanie są wystarczająco często, aby spokojnie przetrwać do krytycznego momentu. Nawet w środku lasu znajdziemy stosunkowo czysty suchy restroom niemal zawsze
z dozownikiem płynu dezynfekującego, którym można oczyścić dłonie.
Ochrona natury oznacza także niewielkie inwestycje w infrastrukturę sieci komórkowych. Nie liczmy zatem na możliwość natychmiastowego publikowania naszych wrażeń na ulubionych portalach społecznościowych — będą musiały poczekać do wyjazdu do tzw. cywilizacji. Chyba że macie telefon satelitarny … GPS oczywiście działa.
Pobyt w parku oznacza bezpośredni kontakt z jego przyrodą, również w rozumieniu ssaków. Dlatego też należy jechać ostrożnie, by uniknąć zderzenia ze zwierzyną. Brak pośpiechu zostanie wynagrodzony widokiem mieszkańców lasów z odległości nawet kilku metrów lub ich stad pasących się na ogromnych przestrzeniach prerii.
Na terenach będących ostoją bizonów lub drapieżników (niedźwiedzie, wilki, kojoty) należy stosować się do zaleceń straży parkowej. Są one zazwyczaj precyzyjnie ogłaszane, a ich spis wręczany przy wjeździe do parku. Zapał niedowiarków studzą opisy i filmy pokazujące rzeczywiste ataki zwierzyny na niefrasobliwych amatorów bliskości z naturą. Ofiar śmiertelnych lub ciężkich obrażeń wówczas nie brakuje.
Truizmem jest stwierdzenie, że Stany Zjednoczone pokrywają ogromny obszar bardzo zróżnicowany przyrodniczo. Przemierzanie go stanowi niesłychaną przygodę i nawet rzadsze odwiedzanie parków pozwala na podziwianie zmieniającego się piękna krajobrazu. Jednak dopiero w tych ostatnich schowano najsmakowitsze kąski.
Udanego zwiedzania!
Zobacz też: 1. Ćwierćfunciak z serem, czyli spostrzeżenia żywieniowe, 2. Czego się napijesz?
3. Samochodem przez USA, 4. To book or not to book, czyli jak tanio przenocować w USA.