Przeskocz do treści

Kanoko Okamoto, Gorączka złotych rybek

Kanoko Okamoto, Gorączka złotych rybek, (jap. w transkrypcji łacińskiej: Kingyo Ryōran), tłum. Anna Wołcyrz, Wyd. Tajfuny, Warszawa, 2020.

Moje pierwsze skojarzenie z krótką powieścią Gorączka złotych rybek to popularne niegdyś hasło „miłość niejedno ma imię”. Kanoko Okamoto sięgając do kilkusetletniej tradycji hodowli złotych rybek, splata swego rodzaju zalotnym tańcem pochodzącą z zamożnej rodziny niezależną kobietę z hodowcą złotych rybek, członkiem społecznych nizin.

Kanoko Okamoto proponuje przypowieść o dążeniu do doskonałości, o zatraceniu się w jej poszukiwaniu tak, jak nie można było dać się ponieść miłości.

Ona, Masako, mieszka na wzgórzu we wciąż rozbudowującej się rezydencji. On, Mataichi, siedząc nad hodowlanymi stawami, spogląda w jej kierunku z pogardą, którą w istocie tłumi rosnące zauroczenie rówieśniczką, gdy zadzierając głowę, widzi dziewczynę odpoczywającą w ogrodzie lub goszczącą młodzieńców z jej sfery. Los się do niego uśmiecha, gdy ojciec Masako postanawia sfinansować naukę młodego człowieka. Mataichi chce wyhodować nową, najwspanialszą, idealną odmianę złotej rybki, wyobraźnią wciąż spoglądając na wzgórze.

Gorączka złotych rybek opowiada o niedostępnej, niespełnionej miłości,
a w konsekwencji o poszukiwaniu ideału piękna, który ją zastąpi. W powieści nie brakuje subtelnych symboli. Młoda, bogata, niezależna kobieta, która mieszka nieopodal, niemal na wyciągnięcie ręki, jednocześnie jest daleko, poza zasięgiem, niczym z drugiej strony cukierniczej witryny. Ucieczka do innego miasta nie pomaga. Pozostaje stworzenie drugiej jej, pięknej ryby, aby tłumiąc niedosyt, poczuć, no właśnie, co? Absolut?

Kanoko Okamoto proponuje przypowieść o dążeniu do doskonałości, o zatraceniu się w jej poszukiwaniu tak, jak nie można było dać się ponieść miłości. Złota rybka złudnie mieni się w słońcu, a jej konstruktor odnajduje spełnienie w miejscu,
w którym trudno go oczekiwać. Całość zostaje opisana starannym, eleganckim językiem.

Podobnie do niedawno prezentowanego przeze mnie wydania opowiadania Hiromi Kawakami Niedźwiedzi bóg 2011 (tutaj) niniejsza książka została opatrzona wstępem Karoliny Bednarz. W nim japonistka przybliża nie tylko życie i twórczość Okamoto, ale też zarysowuje ówczesny kontekst historyczno-kulturowy, co znakomicie ułatwia odbiór powieści czytelnikom z mniejszą wprawą poruszającym się po symbolice Kraju Kwitnącej Wiśni. Dzięki temu Gorączka złotych rybek stanowi utrzymaną
w ciekawej estetyce propozycję wieczornej lektury.

Skrócona recenzja powieści znajduje się również w jednym z artykułów z cyklu Tydzień z literaturą (tutaj).