Przeskocz do treści

Kenzaburō Ōe, Osobiste doświadczenie życia

Kenzaburō Ōe, Osobiste doświadczenie (jap. w transkr. łac.: Kojinteki na taiken), tłum. Dariusz Latoś, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa, 2022.

„Pana nowo narodzone dziecko wkrótce umrze”. Kenzaburō Ōe pisze
o doświadczeniu krańcowej wiadomości, gdy wyczekany potomek rodzi się z letalną wadą.

Cała powieść została osnuta wokół jednego wątku. Gdy wyczekany syn przychodzi na świat z przerostem mózgu, a lekarze nie dają nadziei na wyleczenie, życie wali się młodemu człowiekowi na głowę. Na szczęście, w sukurs przychodzi niezastąpiona teściowa zatroskana o dobrostan psychiczny córki. Kobieta radzi, by dziecko wywieźć do innego szpitala i tam pozwolić mu umrzeć, a jego matce sprzedać jakieś wymyślone, acz wiarygodne wytłumaczenie.

Kenzaburō ōe w bardzo sugestywny sposób odzwierciedla całkowite zagubienie człowieka, którego napotkana sytuacja przerasta, paraliżując jego zdolność podejmowania decyzji.

Okrutne, powiadacie? A może litościwe, humanitarne, racjonalne? Dwieście stron powieści opisuje  miotanie się protagonisty. Ulec presji? A może spróbować ratunku? A co z moją żoną, czy to dla jej dobra? Nic już z tego nie będzie. Teściowa, kochanka, własne ego, żona. We wnętrzu tego kwadratu rozgrywa się cały proces decyzyjny, przy czym ten najważniejszy wierzchołek — matka dziecka — zostaje zmarginalizowany. Patriarchalizm w czystej postaci. Kenzaburō Ōe w bardzo sugestywny sposób odzwierciedla całkowite zagubienie człowieka, którego napotkana sytuacja przerasta, paraliżując jego zdolność podejmowania decyzji. Chęć oszczędzenia żonie cierpienia walczy z wyrzutami sumienia, które następnie zostają zdominowane przez egoizm (na początku powieści młody ojciec snuje podróżnicze plany), a ten ostatni zostaje dodatkowo podsycony przez presję społeczną. Koło się zapętla. Czytając, stopniowo stajemy się w równym stopniu zagubieni.

W pewnym momencie poczułem się zmęczony, a niedojrzałość głównego bohatera, a tym samym upór narratora do ciągłego wałkowania tego samego zaczęły mnie irytować. W dotarciu do końca powieści pomogła mi świadomość, że Osobiste doświadczenie stanowi swoistą terapię autora. Pisarz zmagał się z problemem opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym intelektualnie, czemu dawał wyraz w kilku swoich utworach (patrz: Futbol ery Man'en). W omawianym tekście narrator poddaje swojego bohatera presji nie tylko ze strony najbliższych, o czym pisałem wyżej, ale zderza go także z różną postawą lekarzy, od zimnej obojętności do sugestii dotyczących skrajnych rozwiązań.

Pojawiające się znużenie nie przeszkadza w płynnym dotarciu do powieściowej puenty. Podjęta na końcu przez młodego ojca decyzja ma mniejsze znaczenie niż osiągnięta przez niego dojrzałość.

Zdjęcie ilustrujące: Arseny Togulev.