Przeskocz do treści

Natalia Delewa, Niewidzialni

Natalia Delewa, Niewidzialni (bułg.: Невидими), tłum. Hanna Karpińska, Wyd. Wyszukane, Warszawa, 2021.

Niewidzialnych, o których pisze Natalia Delewa, zdrowi, szczęśliwi i syci nie chcą dostrzec. Tym bardziej ich nie widać, jeśli są dziećmi.

Autorka pałeczkę narracji przekazała dorosłej kobiecie pozostawionej przez matkę niedługo po jej urodzeniu. O ile więc pisząc w pierwszej osobie, główna postać analizuje swoje przeżycia i spostrzeżenia, nie sprowadza swojej opowieści wyłącznie do nich. Dziesięć rozdziałów Niewidzialnych to tyleż samo historii dzieci porzuconych, osieroconych, wykorzystywanych seksualnie przez najbliższych, będących ofiarami oczekiwań rodziców, czy odrzuconych przez rówieśników, ponieważ są grubi, lub nie noszą modnych ciuchów. Innymi słowy, Delewa skonstruowała powieść tak, aby los kolejnego dziecka-ofiary stawał się przyczynkiem rozważań dotyczących innej odsłony przeżyć sieroty.

Delewa przygląda się psychice dziecka wychowanego w sierocińcu, tamtejsze życie charakteryzując jako ciągłą walkę.

Narratorka pokazuje, że udziałem każdego niewidzialnego jest samotność
i tęsknota. Obrazy braku towarzystwa w przedszkolu lub szkole, czy też wpatrywania się dzieci z sierocińca w potencjalnych rodziców adopcyjnych jak
w obrazek Delewa wypełnia emocjami. Dzięki temu ci z nas, dla których te doświadczenia są obce, mają szansę obudzić w sobie empatię i dostrzec tych niewidzialnych wokół siebie. Choć niektóre opisy przekraczają potrzebną granicę ckliwości, nie można autorce odmówić spostrzegawczości i próby wejścia w duszę niewidzialnych.

Delewa przygląda się psychice dziecka wychowanego w sierocińcu, tamtejsze życie charakteryzując jako ciągłą walkę: o jedzenie, o ratunek przed przemocą ze strony starszych i silniejszych wychowanków, co jest szczególnie dotkliwe w przypadku dziewczynek poszukujących ratunku przed męską częścią nastoletnich wychowanków chcących ulżyć swoim żądzom, a także o zwrócenie na siebie uwagi potencjalnych adoptujących. Jedna z opowieści przybliża czytającym świat zwierząt, w którym wygrywa silniejszy, często kosztem życia słabszego, nawet jeśli to brat lub siostra. Alegoria życia w domu dziecka jest tu oczywista, a połączenie jej z nieodpowiedzialnością rodziców adopcyjnych i bezdusznych procedur pozwala zrozumieć przyczyny dożywotniej skazy sierocej u dorosłych już ex-wychowanków próbujących ułożyć sobie życie.

Niewidzialni nie są traktatem społecznym, a w każdym razie nie wprost. To gdzieniegdzie zdystansowana, a innym razem emocjonalna opowieść o tym, jak jest oraz jak mogłoby być, gdyby wciąż pojawiające się nieziszczone marzenia o domu rodzinnym stały się rzeczywistością. Tekst to nierówny, ale wciąż to udany debiut.