Przeskocz do treści

Anne-Marie O’Connor, Złota dama

Anne-Marie O’Connor, Złota Dama (tytuł oryginalny: The Lady In Gold. The Extraordinary Tale of Gustav Klimt’s Masterpiece, Portrait of Adele Bloch-Bauer). Grupa Wydawnicza Foksal, Warszawa 2016.

W oryginalnym tytule widnieje słowo masterpiece. Omawianej książce również należy się to określenie. Opisuje ona niezwykle interesującą historię wydaną
w oryginale w roku 2012 i sfilmowaną zaledwie trzy lata później przez reżysera Simona Curtisa z Helen Mirren w roli głównej.

Wątkiem przewodnim Złotej Damy jest proces o odzyskanie słynnego portretu Gustava Klimta przedstawiającego Adele Bloch-Bauer. Powódką była siostrzenica sportretowanej, spadkobierczyni właścicieli, a ówczesnym posiadaczem, który za żadną cenę nie chciał się z nim rozstać, pozostawało państwo austriackie. Skąd ta zawiłość? Adele Bloch-Bauer pochodziła z rodziny austriackich fabrykantów pochodzenia żydowskiego, którzy znakomicie zagospodarowali się w CK Austrii,
w znaczącej mierze asymilując się z „aryjskimi” mieszkańcami. Stanowili oni śmietankę towarzyską i finansową ówczesnego Wiednia. Jednocześnie byli szczodrymi mecenasami kultury, finansując artystów wiedeńskiego modernizmu,
w tym zamawiając u ich największego przedstawiciela Gustava Klimta.
Portret Adeli Bloch-Bauer, bo właściwie tak brzmiała jego oryginalna nazwa, jest obok Pocałunku i Danae jednym z najbardziej rozpoznawalnych dzieł malarskich Klimta. Powstał on na zamówienie męża sportretowanej i pozostawał w zbiorach domowych do momentu Anschlussu, kiedy hitlerowcy masowo rabowali majątki rodzin żydowskich. Wówczas zabrano również i ten obraz, który pozostał
w państwowych zbiorach już po Drugiej Wojnie Światowej. Maria Altman, powódka, twierdziła, że został on zabrany bezprawnie i powinien zostać oddany rodzinie. Czy się jej udało? Zapewne wielu z Was zna odpowiedź, nie mniej prześledzenie działań od pomysłu do procesu sądowego jest frapujące.

Złota Dama jest nie tyle powieścią, ile raczej reportażem, opowiedzianą historią epoki i wybranego późniejszego wątku. Dla mnie fundamentalną jej częścią jest przedstawienie ówczesnego świata artystycznego Wiednia.

Złota Dama jest nie tyle powieścią, ile raczej reportażem, opowiedzianą historią epoki i wybranego późniejszego wątku. Dla mnie fundamentalną jej częścią jest przedstawienie ówczesnego świata artystycznego Wiednia. Książka jest istną kopalnią wiedzy o modernizmie stolicy Austrii. Czytelnik dowiaduje się tam
o genezie i burzliwym rozwoju tego kierunku sztuki, poznaje twórczość czołowych artystów i styl życia epoki. Cytując fragmenty listów, Autorka w obszerny sposób przybliża też czytelnikowi życie towarzyskie i sercowe przedstawianych postaci,
w tym też samej sportretowanej.

Poznajemy również problemy społeczne Austrii po Wielkiej Wojnie, powolne rodzenie się ruchów nacjonalistycznych i znane nam z własnej historii niedowierzanie w to, co okazało się nieuniknione. Autorka pisze o najbardziej znanym kapralu armii austriackiej i niespełnionym malarzu, dla którego odmowa przyjęcia do Akademii Sztuki do końca pozostała niezabliźnioną raną.
Film skupił się na historii portretu i procesie o jego odzyskanie. Bogaty świat Bohemy przedstawiony został znacznie ubożej niż w pierwowzorze literackim. Obraz filmowy jedynie pobieżnie dotyka też zagadnienia moralnego związanego
z procesem. Czy bogata starsza dama na pewno musiała prowadzić działania dążące do odebrania Austriakom możliwości nieograniczonego podziwiania dzieła jednego z najwybitniejszych swoich malarzy? Przy okazji poznamy wysokość honorarium obiecanego prawnikowi reprezentującemu spadkobierców
w przypadku wygrania procesu.

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Wszyscy moi znajomi, którym ją poleciłem, reagowali podobnie. Polecam ją gorąco. Co prawda czasami szczegółowość opisu czy analizy może trochę nużyć, ale całość jej fascynującą lekturą, na którą nie żal poświęconego czasu.

A film? Tylko jeśli zostanie Wam trochę wolnego czasu.

Zdjęcie: Dimitry Anikin na Unsplash