Przeskocz do treści

David Vann, Legenda o samobójstwie

David Vann, Legenda o samobójstwie (ang.: Legend of a Suicide), tłum. Dobromiła Jankowska, Wydawnictwo Pauza, Warszawa, 2018.

David Vann nie ukrywa, że Legenda o samobójstwie zawiera silne wątki autobiograficzne. Książka stanowi zestaw różnej długości opowiadań, które wraz
z postępem lektury układają się w całość.

W zwyczajowych Podziękowaniach umieszczonych na końcu woluminu zwraca uwagę już pierwsze zdanie, w którym autor wyraża wdzięczność wymienionej w nim osobie nie tylko za wpływ na ostateczną postać utworu, ale też za nadanie kształtu jego, Davida Vanna, życiu. Nie ukrywam, że lekturę Legendy o samobójstwie zacząłem właśnie od tego miejsca, potem prawdopodobnie z innym nastawieniem pokonywałem kolejne strony.

Vann z różnych punktów widzenia analizuje proces emocji
i myśli prowadzący do samobójstwa. Narrator przesuwa czytelnika pomiędzy głowami ojca i syna, po wielekroć analizując ich zachowania.

Pierwsza trójka opowiadań pokazuje różne epizody z życia nastoletniego młodzieńca, który na skutek rozwodu rodziców doświadcza częstych zmian swoich opiekunów. Motyw wymienionego w tytule samobójstwa pojawia się już w pierwszym tekście, zaraportowany bardziej niż przedstawiony. Trzeci epizod wyraźnie zmienia atmosferę i gdyby posłużyć się estetyką filmową, niepokojąca muzyka zaczyna wyraźnie wybijać się z tła. Zasadniczą jednak część stanowi rozbudowane opowiadanie Wyspa Sukkwan. Tu nie ma już wątpliwości, że trzy wcześniejsze historie nie zostały dobrane przypadkowo
i stanowią wstęp do głównej opowieści, nasyconej mrokiem i pesymizmem. Dopiero jednak dwa kolejne, ostatnie teksty pozwalają zrozumieć sens nagłego zwrotu wydarzeń, który następuje w połowie tego najważniejszego rozdziału książki.

Gdy ojciec z synem lądują na opuszczonej wyspie w archipelagu położonym blisko południowo-wschodniego brzegu półwyspu Alaska, aby spędzić rok w surowych warunkach zdani niemal wyłącznie na siebie, karty powieści zaczynają pachnieć wielką przygodą. W opisach przyrody, którą obaj zdobywcy próbują ujarzmić, czytelnik z łatwością wychwytuje motyw umiłowania natury i chęci obcowania z nią. Vann spędził pierwsze lata życia na Alasce i kilkukrotnie tam powracał. Jednocześnie, niemal automatycznie, następuje skojarzenie z powieścią Droga Cormaca McCarthy’ego (tutaj), można się przecież domyślać, że trudna egzystencja zacieśni ojcowsko-synowskie relacje.

Autor z różnych punktów widzenia analizuje proces emocji i myśli prowadzący do samobójstwa. Narrator przeskakuje pomiędzy głowami ojca i syna, po wielekroć analizując ich zachowania. Zastanawia się, jak życiowa nieporadność prowadzi do kolejnych niepowodzeń, rosnącego poczucia bezradności i zwrotu myśli ku pistoletowi spoczywającemu gdzieś w bagażu. Z drugiej strony w kolejnych scenach śledzimy destrukcyjny wpływ niestabilności emocjonalnej ojca na jego latorośl. Niestety, to ciekawe spojrzenie autor psuje, często powtarzając sceny płaczu starszego z bohaterów, opisując je w niemal identyczny sposób. David Vann po latach wrócił do analitycznych rozważań o samodestrukcji w powieści Halibut na Księżycu (tutaj).

Podobnie do o kilka lat późniejszej powieści Brud (tutaj) Vann dokonuje próby analizy zachowania człowieka prowadzącego do autodestrukcji i jej wpływu na otoczenie. W Legendzie o samobójstwie proponuje jednak inne spojrzenie i nie sugeruje czytelnikowi rozwiązania. To ważne i podoba mi się.

Zobacz film: